Bliny po raz pierwszy pojawiły się na blogu rok temu i był to klasyczny przepis (bez glutenu), z wykorzystaniem tylko mąki gryczanej. Dziś mam dla was bliny pół na pół, powstałe z mąki pszennej oraz gryczanej. Efekt? Placuszki wychodzą nieco lżejsze i bardziej puszyste. Są równie pyszne jak te klasyczne i naprawdę trudno jest mi powiedzieć, które wolę bardziej. Obie receptury są naprawdę wspaniałe i to, którą wybierzemy zależy od tego, na jaki smak mamy aktualnie ochotę.
Podobnie, jak klasyczne bliny, również te bardzo dobrze znoszą podgrzewanie w piekarniku czy mikrofalówce. Jest to więc idealny przepis na przyjęcia, ponieważ placuszki można przygotować wcześniej i podgrzać tuż przed podaniem. Z tego przepisu wyjdzie naprawdę spora porcja – około 30 sztuk. Na koniec warto jeszcze wspomnieć, że bliny fantastycznie komponują się nie tylko ze śmietaną i kawiorem, ale również z czerwonym barszczem. Jest to więc również nasza kolejna, zaraz po serowych paluszkach, niestandardowa propozycja do barszczyku.
Bliny z mąki mieszanej
Składniki
- 200 g mąki pszennej
- 200 g mąki gryczanej
- 2 jajka
- 3/4 litra mleka
- 30 g masła
- opakowanie suchych drożdży (na 500 g mąki)
- 80 - 100 g tłuszczu do smażenia (najlepiej masło klarowane)
- sól do smaku
Instrukcje
- Obie mąki mieszamy, dodajemy drożdże, letnie mleko, żółtka i całość dokładnie mieszamy. Dobrze wymieszane ciasto powinno mieć konsystencję gęstej śmietany.
- Białka ubijamy na sztywno, następnie łączymy z wcześniej przygotowaną masą i dokładnie mieszamy. Na końcu dodajemy letnie masło, solimy ciasto i znowu mieszamy. Ciasto odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 40 - 60 min.
- Patelnię smarujemy tłuszczem i smażymy do zrumienienia (z obu stron) dość grube, okrągłe placuszki. Podajemy ze śmietaną, łososiem, kawiorem, etc.
Jeśli chcecie zrobić domowe bliny, ale niestety nie macie pod ręką mąki gryczanej, to spokojnie możecie zmielić w młynku do kawy lub w blenderze zwykłą kaszę gryczaną. Efekt będzie ten sam 😉
Smacznego!
Ania