Drożdże suche czy aktywne? – to pytanie zadaje sobie wiele osób, zwłaszcza ci którzy dopiero wkraczają do świata domowych wypieków. Jednak odpowiedź wcale nie jest taka prosta i jednoznaczna. Wokół tego niewielkiego, aczkolwiek bardzo istotnego, składnika krąży wiele rozmaitych opinii oraz mitów. Najczęściej nie odzwierciedlają one rzeczywistości i są wynikiem wieloletnich przyzwyczajeń oraz dawnych przekonań, które często mijają się z prawdą.
W takim zgiełku często nikną rzetelne głosy dotyczące wersji instant, a szkoda, bo to naprawdę bardzo dobre rozwiązanie. W świecie wypieków, w którym każdy detal ma znaczenie, niezastąpione są produkty, które ułatwiają i przyspieszają proces pieczenia. Dlatego dziś kilka słów o tego typu drożdżach z perspektywy osoby, która używa ich od 18 lat [EDIT: od 23 lat]. Przekonajmy się razem, dlaczego drożdże instant mogą stanowić doskonałą alternatywę, zwłaszcza w okresie karnawałowego szaleństwa lub tuż przed Tłustym Czwartkiem.
Dlaczego warto sięgnąć po drożdże instant?
Drożdże instant mają bardzo wiele zalet. Przede wszystkim działają tak samo, jak drożdże tradycyjne. Ich zadaniem jest spowodowanie wyrastania ciasta oraz spulchnienie wypieku. Na tym gruncie radzą sobie naprawdę wyśmienicie. Nie spotkałam się z żadnymi problemami nawet w przypadku cięższych ciast. Doskonałym przykładem jest chociażby chleb dyniowy, gdzie w składzie są nie tylko pestki dyni, ale również puree, które jest naprawdę ciężkie.
Największą zaletą tego typu drożdży jest fakt, że nie trzeba przygotowywać rozczynu, wystarczy je wsypać do mąki i wyrobić ciasto. Oszczędzamy dzięki temu czas, a efekt jest taki sam. To taka kulinarna droga na skróty, ale bez utraty jakości.
Kolejny plus to niesamowita wygoda. Takie drożdże zajmują znacznie mniej miejsca, nie trzeba ich przechowywać w lodówce i mają o wiele dłuższą datę przydatności. Drożdże tradycyjne działają fantastycznie, ale tylko wtedy, kiedy są naprawdę świeże. Niestety coraz częściej w sklepach można trafić na nieświeże lub nawet stare, wyschnięte drożdże, co jest sporym utrudnieniem, zwłaszcza jeśli nie mieszka się w centrum miasta.
Prze te drożdże nie udało mi się ciasto, już nigdy więcej ich nie użyję!
Tego typu opowieści możecie spokojnie włożyć między bajki. Bardzo często osoby piszące takie rzeczy nigdy nie miały do czynienia z drożdżami instant. Krytykują je tylko dlatego, że po prostu wolą tradycyjne, ale jakoś nie chcą się do tego przyznać. Inną przyczyną krytyki jest też niewłaściwe zastosowanie drożdży instant. Jeśli mamy napisane na opakowaniu, że 7g to porcja na 500g mąki, to tak też je stosujemy.
7g drożdży instant – 500g mąki
Nic nie odejmujemy, albo nie dajemy szczypty na pół kilo mąki, bo „podobno mają taką moc”, że z tak małej ilości wyrośnie ogromne ciasto. Takie właśnie – niestety powszechne – internetowe mądrości sprawiają, że ciasto nie wychodzi. Kluczem jest tutaj przeczytanie informacji na opakowaniu, zapoznanie się z recepturą i zastosowanie do wszystkich wskazówek.
W drugą stronę też działa
Co jeśli w przepisie są drożdże instant, a Ty jednak wolisz świeże drożdże? Oczywiście można je zamienić na takie właśnie drożdże. W tym przypadku 7g drożdży instant odpowiada 25g świeżych drożdży.
7g drożdży instant = 25g świeżych drożdży
Inną miarą drożdży, z jaką można się spotkać w przepisach to łyżeczka. 1 łyżeczka suchych drożdży to około 8 – 10g świeżych.
Te same zasady
Korzystając z drożdży instant obowiązują nas dokładnie te same zasady, co w przypadku tradycyjnych drożdży. Wszystkie składniki powinny być w tej samej, pokojowej temperaturze; płyn, który dodajemy do mąki powinien być ciepły lecz nie gorący, bo wysoka temperatura zmniejsza skuteczność drożdży; ciasto powinno wyrastać w ciepłym miejscu, bez przeciągów, przykryte ściereczką lub folią spożywczą. Należy też pamiętać, że nie można bezpośrednio mieszać drożdży z solą, gdyż ta może znacznie utrudnić wyrastanie lub nawet może „zabić” drożdże. Dlatego właśnie często sól dodaje się na samym końcu.
18 23 lata na drożdżach instant
Drożdży instant używam od pierwszego wypieku czyli od 18 lat [EDIT: od 23 lat]. W 90% drożdżowych przepisów używałam właśnie tego rodzaju drożdży i przyznam szczerze, że jeszcze nigdy mnie nie zawiodły. Świetnie radzą sobie z najrozmaitszymi wypiekami, nawet tymi ciężkimi. Za każdym razem ciasto pięknie wyrasta i niesamowicie pachnie. Tak, wyrastające na suchych drożdżach ciasto również wspaniale pachnie – o to często pytają osoby, które jeszcze nigdy nie korzystały z wersji instant.
Nie musicie się więc obawiać drożdży instant. Nie wierzcie też we wszystkie internetowe mądrości, bo często są nieprawdziwe. Najlepiej jeśli sami sprawdzicie jak działają tego typu drożdże, oczywiście pamiętając o wszystkich zaleceniach i wskazówkach. Ja mogę je Wam polecić z czystym sumieniem 🙂
Ania