Kremy do ciast, a zwłaszcza tortów, to zdecydowanie temat rzeka. Bardzo lubię lekką konsystencję, dlatego kremy śmietanowe zdecydowanie należą do moich ulubionych, jednak i w tym przypadku strukturą kremu można się trochę pobawić, dostosowując ją do własnych potrzeb. Takie twórcze eksperymenty sprawiły, iż mogę dzisiaj wam polecić nie jeden, a dwa przepisy na czekoladowy krem śmietanowy, pierwszy do przełożenia, a drugi do dekoracji.
Ale zanim zajmiemy się kremami, chciałabym przypomnieć przepis na kakaowo – czereśniowy tort śmietanowy, który wykorzystałam do zrobienia tego mocno czekoladowego tortu. Tak, to jest dokładnie ten sam blat, tylko w nieco innej interpretacji. Jeśli sprawę ciasta mamy już za sobą, to spokojnie możemy się zabrać za kremy, pierwszy jest idealny do przełożenia ciasta, lekki, kremowy, doskonale się rozprowadza.
Składniki:
- 500 ml śmietany 30%
- 2 łyżki cukru pudru
- 200 g gorzkiej czekolady
Czekoladę i śmietanę podgrzewamy w kąpieli wodnej, przez cały czas dokładnie mieszając, aż do całkowitego rozpuszczenia czekolady. Masę zdejmujemy z ognia, studzimy i odstawiamy na noc do lodówki. Następnego dnia całość ubijamy (bardzo krótko) do osiągnięcia konsystencji gęstego kremu. Uwaga! Nie przesadzajcie z ubijaniem kremu, jeśli będziecie to robić zbyt długo, to składniki zaczną się oddzielać.
Natomiast drugi czekoladowy krem śmietanowy jest nieco bardziej sztywny, dzięki czemu doskonale nadaje się do dekoracji ciasta.
Składniki:
- 500 ml śmietanki 36%
- 2 łyżki cukru
- 200 g gorzkiej czekolady
Tutaj procedura jest dokładnie taka sama, jak w pierwszym przypadku.
I to wszystko! Prawda, że proste? Wystarczy tylko podmienić jeden składnik, w tym przypadku była to śmietana, żeby uzyskać nieco inną konsystencję, pozwalającą na swobodne dekorowanie ciasta, bez obaw, że coś nie wyjdzie. Polecam ten mocno czekoladowy wariant tortu, jest naprawdę niesamowity i na pewno zadowoli wszystkich wielbicieli czekolady 🙂
Czekoladowy krem śmietanowy
Jakiej śmietany używasz? Czy zdarza Ci się że krem się warzy? Mnie niestety bardzo często się to zdarzało, na szczęście wiem jak to uratować. Teraz dodaje trochę śmietanki do rozpuszczonej czekolady a resztę śmietany ubijam osobno, potem mieszam. Trochę więcej zachodu niż w Twoim sposobie, ale może to ja coś robię źle, ponieważ śmietana z czekoladą nie ubija mi się dobrze.