Żółta fasolka szparagowa to kolejny, obok bobu, letni smak, bez którego nie wyobrażam sobie wakacji. Oczywiście im młodsza fasolka, tym lepsza, ale ja ją tak bardzo lubię, że kupuję ją do samego końca sezonu. Świetnie się sprawdza jako dodatek do dań głównych lub składnik np. sałatek, ale z powodzeniem może też stanowić samodzielne danie. U nas zazwyczaj występuje w towarzystwie zrumienionego masła i bułki tartej.
Jak ugotować fasolkę szparagową?
Zaczynamy od obrania fasolki – odcinamy końcówki i usuwamy łyko. Im młodsza fasolka, tym łyko będzie mniejsze, a nawet wcale nie trzeba będzie go usuwać. Potem fasolkę myjemy na sicie. Do gotującej się wody dodajemy płaską łyżeczkę cukru i soli (woda musi być dość słona), następnie wrzucamy fasolkę i tak gotujemy do miękkości, najlepiej sprawdzać w trakcie gotowania, czy jest już dobra.
Fasolka najlepiej smakuje z masłem i tartą bułką. W garnuszku rumienimy masło, a na suchej patelni bułkę tartą. Następnie fasolkę posypujemy bułką posypujemy bułką i polewamy masłem.