386
Wszyscy, którzy dobrze mnie znają, wiedzą, że uwielbiam czekoladowe wypieki. Nic mnie nie powstrzyma przed testowaniem nowych przepisów, nawet uczulenie, po prostu kocham czekoladę! A im bardziej słodkości są czekoladowe, tym oczywiście lepiej 🙂 Od jakiegoś czasu szukam mojego idealnego przepisu na brownie i choć wypróbowałam wiele pysznych przepisów, to mojego ideału jeszcze nie odnalazłam. Ale za to przed świętami odkryłam idealny przepis na ciasteczka brownie. Są po prostu genialne! Ciacha są bardzo mocno czekoladowe, a gdy są jeszcze lekko ciepłe, to kawałki czekolady w środku są półpłynne. Zdecydowanie nie jest to przepis dla osób pilnujących diety, ale z drugiej strony czasem każdemu z nas przyda się chwila niekontrolowanego, czekoladowego szaleństwa 😉
Wszyscy, którzy dobrze mnie znają, wiedzą, że uwielbiam czekoladowe wypieki. Nic mnie nie powstrzyma przed testowaniem nowych przepisów, nawet uczulenie, po prostu kocham czekoladę! A im bardziej słodkości są czekoladowe, tym oczywiście lepiej 🙂 Od jakiegoś czasu szukam mojego idealnego przepisu na brownie i choć wypróbowałam wiele pysznych przepisów, to mojego ideału jeszcze nie odnalazłam. Ale za to przed świętami odkryłam idealny przepis na ciasteczka brownie. Są po prostu genialne! Ciacha są bardzo mocno czekoladowe, a gdy są jeszcze lekko ciepłe, to kawałki czekolady w środku są półpłynne. Zdecydowanie nie jest to przepis dla osób pilnujących diety, ale z drugiej strony czasem każdemu z nas przyda się chwila niekontrolowanego, czekoladowego szaleństwa 😉
Składniki:
100 g rodzynek
3 łyżki rumu
300 g ciemnej czekolady (3 tabliczki)
3 łyżki masła
80 g mąki
150 g cukru
2 jajka
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
1/4 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka cukru waniliowego
sól
Rodzynki zalewamy ciepłym rumem i odstawiamy, aby napęczniały. Im więcej rumu wchłonął, tym lepiej, dlatego tek krok można wykonać znacznie wcześniej.
1 i 3/4 czekolady kruszymy, dodajemy masło i topimy w kąpieli wodnej. Rozpuszczoną czekoladę odstawiamy do lekkiego wystygnięcia, tym czasie kroimy resztę czekolady na grube kawałki. Mąkę przesiewamy razem ze szczyptą soli, proszkiem do pieczenia i cynamonem, a jajka ucieramy z cukrem i cukrem waniliowym na puszystą masę. Następnie do powstałego, jajecznego kremu stopniowo dodajemy (nadal ubijając) roztopioną czekoladę oraz mąkę z dodatkami. Na koniec wsypujemy rodzynki oraz pokrojoną czekoladę i dokładnie mieszamy.
Blachę wykładamy papierem do pieczenia. Ciasteczka nakładamy i lekko rozsmarowujemy za pomocą łyżki, chcemy, aby miały kształt małych placuszków. Pieczemy przez 8 – 10 minut w piekarniku nagrzanym do temperatury 180 stopni.
Smacznego!
Czekoladowy obłęd! Ale bym zjadła 😉
http://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
Myy jakie pyszne 🙂
Ojoj ale wspaniałe ciacha, porywam kilka 🙂
Ojoj ale wspaniałe ciacha, porywam kilka 🙂
Potwierdzam 😀
Są pyszne 🙂 Gorąco polecam 😀